Lis w kurniku

Polska scena polityczna jest na dłuższą metę dla Kaczyńskiego i Gowina za ciasna. Ich konflikt więc nie zniknie. Kiedyś znów eksploduje.

Próba przejęcia kontroli nad Porozumieniem Jarosława Gowina musi niektórym pachnieć rokiem 2007, kiedy ówczesny premier autoryzował działania służb specjalnych skierowane, w związku z tzw. aferą gruntową, przeciw koalicjantowi – Samoobronie. Efekty? Pełniący obowiązki wicepremiera Andrzej Lepper został zdymisjonowany, a pozbawiona koalicjanta partia prezesa Kaczyńskiego w przedterminowych wyborach straciła władzę na rzecz PO i PSL.

Czy o zatargu wokół Porozumienia w lutym 2021 r. można mówić w kategoriach jakiejś historycznej analogii? Tak i nie. Oczywiście daleko Gowinowi, zarówno osobiście, jak i politycznie, do Andrzeja Leppera. Także Porozumienie to partia z kompletnie innej półki niż Samoobrona sprzed prawie dwóch dekad. Niemniej obie historie łączy swego rodzaju dyskomfort koalicyjny Jarosława...